Uczniowie klasy 2B uczestniczyli ostatnio w grze miejskiej w Bielsku-Białej. Gry miejskie cieszą się coraz większą popularnością. Nie ma się co dziwić, bo to połączenie świetnej zabawy, nauki o historii miasta i orientacji w terenie. Biorą w nich udział uczniowie szkół i pracownicy firm, wiek nie gra roli, idzie o to, że jest to znakomity sposób integracji grupy. W historii naszej szkoły była to bodaj pierwsza taka gra (scenariusz napisali pp. Dorota Małysz i Wojciech Małysz), więc przystępowaliśmy do niej z pewną nieśmiałością, ale nasze obawy okazały się niepotrzebne, gdyż ekipa 2B świetnie poradziła sobie z zadaniami, dobrze się przy tym bawiąc. Zabawa polegała z grubsza na tym, by odnaleźć obiekty świadczące o wielokulturowości miasta, z której Bielsko słynęło w przeszłości i wykonać sobie z nimi selfie. Aby dotrzeć do wyznaczonych przez organizatorów gry obiektów, należało kierować się tajemniczymi wskazówkami, mapą, a czasami zasięgnąć języka u mieszkańców miasta. – Chcemy jeszcze – domagali się gimnazjaliści po zakończonej grze. OK, da się zrobić. Umawiamy się więc, że była to pierwsza taka gra, ale na pewno nie ostatnia. Zdjęcia